Mam nadzieję, że rok 2011 będzie zdrowszy nie tylko dla mnie, ale i dla Was.
Gdzie się podziała moja odporność? :(
Nadrabiając braki streszczenie dwóch ostatnich tygodni:
Z 21 na 22 grudnia odbyła się impreza związana z urodzinami Kasi.
A na dzień przed wigilią "pośnik" z Kasią i Gosią.
W święta i po świętach oczywiście praca. Z wyjątkiem 28 grudnia, drugiej corocznej wyprawy im. Agnieszki Osieckiej! Tym razem pojechaliśmy do Usti nad Orlici w Czechach.
"ja nie wiem czy mogę się tu piwa napić, czy nie, nie ma żadnego oznaczenia!" - dwóch śmiesznych Polaków jechało z nami od samego Wrocławia. |
Szczęśliwego nowego roku! :D
Super zdjęcia:) A jednak, końcówka roku była całkiem przyjemna.
OdpowiedzUsuńNie martw się, niedługo wiosna, ciepełko i precz z przeziębieniem! :*
ja nie wiem czy to można piwo pić czy nie! nic nie jest napisane! (ale i tak się napiję, jestem takim cwaniakiem! chociaż jak ktoś będzie szedł to schowam do rękawa, może się boję może nie...)
OdpowiedzUsuńa ja sobie nagle wyzdrowieję na sylwestra! (bardzo mnie się to podoba!)
a ta krew to jakiś horror! tego nie będzie!
^^
Tęsknię za nowymi wpisami...:(
OdpowiedzUsuńAle pocieszam się faktem, że niedługo sesja się skończy (choć się jeszcze nie zaczęła:D) i wtedy, mam nadzieję, będzie lepiej.
Tęskni:)