'

Fifty-seven

Wracając po przerwie (troszkę długiej, bo byłam bardzo zabiegana ostatnio), kontynuuję poprzedni post o ludziach, którzy, jak to nazwałam - inspirują mnie.

Drugą taką osobą po Shakirze, jest dla mnie Monika Brodka. Wiem, że to może dosyć głupie - w końcu jest laureatką jakiegoś tam "Idola", ale... zwykła dziewczyna z Podkarpacia, której spełnia się amerykański (no, bardziej polski) sen, sława przychodzi do niej, pukają też pieniądze do drzwi. Producenci każą śpiewać jej pop i ubierać się, jak na modę lat "dwutysięcznych" przystało. Gdy dojrzewa, bierze sprawy w swoje ręce. Zaczyna eksperymentować z muzyką, a także z modą. Wydaje cudowny album pt.: "Granda". Zachwyca miliony młodych ludzi alternatywnym wizerunkiem. Staje się dla mnie pewną ikoną polskiego showbiznesu. Oj, no... jest po prostu superowa ;p I uwielbiam jej sesje zdjęciowe!



Żródło


Źródło


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani, serdecznie dziękuję Wam za odwiedziny! Każdy Wasz komentarz jest dla mnie bardzo ważny!

UWAGA: Na komentarze będę odpowiadała wyłącznie tutaj, chyba że ich autor poprosi mnie o odpowiedź w innym miejscu. Dziękuję :)